Dziadek w literaturze i filmie

Z Encyklopedia Dzieciństwa
Skocz do: nawigacja, szukaj

W literaturze wszech czasów dziadek jako bohater pojawia się nader rzadko. Nawet mitologia antyczna i Biblia nie dają pełnych jego obrazów, a tym bardziej – nie przedstawiają relacji między nim a wnukami. Nie inaczej wygląda sytuacja polskiego piśmiennictwa. Do XX wieku bardzo rzadko ukazywano więzi między dziadkiem a wnuczętami. Wpłynęło na to, jak się zdaje, kilka czynników: 1) aspekt demograficzny – krótsza niż obecnie długość życia. Nie wszystkie dzieci miały możliwość widzenia swoich dziadków. W dawnych bowiem czasach Polacy żyli krócej niż obecnie, nie zawsze mogli się doczekać potomstwa swoich dzieci. Z drugiej strony rodziny zakładano o wiele wcześniej, a w domach mieszkało nieraz kilka pokoleń, co powinno ułatwiać kontakt najmłodszych z najstarszymi. Nieraz jednak przychodziło żyć wnukom już tylko w cieniu dobrej lub złej sławy swoich niepoznanych z autopsji dziadków; 2) „męska” postawa ojców i dziadków przekonanych, że okazywanie uczuć, ciepła i przychylności względem dzieci nie przystoi mężczyznom; 3) zazwyczaj oziębły stosunek do dziecka – chowanego w karności, trzymanego z dala od świata dorosłych, traktowanego z dystansem. Literatura kolejnych epok była najlepszym dowodem tego typu zjawisk demograficznych i obyczajowych. Poza tym, i to jest czwarty (4) czynnik – dopiero w XIX wieku Stanisław Jachowicz (Stanisław z Dzikowa) jako pierwszy z polskich poetów-pisarzy zrozumiał duszę dziecka; zaczął właśnie dla niego pisać, wystrzegając się alegorii i moralizatorstwa i słusznie uznając, że bajki dla dzieci powinny być inne niż klasyczna bajka dla dorosłych. Otworzyło to możliwości późniejszym twórcom, którzy powoli dostrzegali, jak ważną osobą w życiu dziecka może być prawdziwy bądź „przyszywany” dziadek, okazujący zrozumienie i dający dzieciom duchowe oparcie.

Literatura polska dla dorosłych

Dziadek był nestorem, seniorem rodu, autorytetem. Z szacunkiem, jaki należało mu okazywać, łączyła się zasada zachowywania dystansu – nie przystało, aby osobiście zajmował się małymi dziećmi, aby poświęcał im czas. Tę regułę odzwierciedla literatura – wykluczająca temat wzajemnych relacji lub traktująca go marginalnie. Najczęściej, jeśli się pojawiał, dotyczył więzi z dorosłymi już wnukami lub kultu, jakim otaczano zmarłych już przodków. Inną sytuację obrazują dzieła mniej fikcjonalne – pamiętniki, dzienniki, wspomnienia, zbiory korespondencji. W nich częściej spotkać można w miarę autentyczny obraz relacji panujących między dziadkiem a wnuczętami. Cennym świadectwem wychowywania społecznego, religijnego, kulturalnego i patriotycznego wnuków m. in. właśnie przez dziadka jest dziewiętnastowieczna Domowa Kronika Dzikowska Stanisława Tarnowskiego [1].

W epoce polskiego oświecenia poeci i pisarze zabiegali o wykształcenie w czytelnikach cnoty obywatelskiej. Wzorzec szlachetnego obywatela był prezentowany w wielu utworach. Bohater Pana Podstolego, pokazując rodowe portrety, mówi o dziadku, jako o ważnej osobistości państwowej, która jednak nie skalała się grzechem przekupstwa, malwersacji, defraudacji, nepotyzmu itd.: „Wsi przecież żadnej nie kupił, królewszczyzny nie wziął, kapitałów nie zostawił. […] żadnego podarunku nie wziął, żadnego jego dekretu trybunał nie skasował, żadnemu się obywatelowi od przyjacielskiej usługi czy to na kompromisa, czy na kondescencje nie wymówił; stąd też zyskał powszechną miłość i uszanowanie”[2]. Podstoli jest dumny tak z dziadka, jak i jego brata („naddziada”) oraz pradziadka. Przodkowie przekazali potomnym nie tylko chlubę swojej szczerej pro publico bono działalności, nie tylko materialne zabytki przeszłości przechowywane w bibliotece, ale również życiową mądrość: „Gdzie obywatele na dal nie myślą, tam państwa upadek bliski; jest to jedna z maksym mojego dziada, którą waszmość pan zapisaną w jego manuskrypcie znajdziesz […]”[3]. Troską cnotliwych obywateli było myślenie o przyszłości, nie tyle swojej, co swoich dzieci i wnuków.

Podobne zjawisko, jak w oświeceniowej powieści, obserwujemy w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza. Zosia, jako wnuczka Stolnika żyje w atmosferze wspomnień swego, niepoznanego osobiście, dziadka – wielkiego zwolennika reform i Konstytucji 3 Maja, przeciwnika konfederacji targowickiej. Ale jego historia jest nie tyle imponująca, co tragiczna – kładzie się cieniem na losach wszystkich mieszkańców Soplicowa, również na życiu dorastającej panienki[4]. Taka duchowa więź nie tyle z dziadkiem, co ze sławnym protoplastą rodu zaprezentowana jest też w Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej. Jan Bohatyrowicz nosi imię swojego sławnego dziada, pielęgnuje jego pamięć przez opowiadanie o nim jako założycielu rodowej osady.

Juliusz Słowacki W Fantazym[5] zamierzał początkowo wprowadzić postać dziadka ubolewającego nad tym, że syn „sprzedaje” córkę, wydając ja za mąż za bogatego człowieka tylko po to, by uratować fortunę rodu: „Że mi wstyd takiego syna…”.[6]. Poeta ostatecznie zrezygnował z tego passusu, dodając jedynie w piątym akcie wzmiankę o śmierci zacnego seniora. Oczywiście informacja ta ma znaczenie dla poszukujących pieniędzy Respektów – wywołuje nie tyle żałobę, ile – nadzieję na spadek[7]. Sprawy pieniężne, kwestie dziedziczenia zajęły też wyobraźnię Marii Rodziewiczówny jako autorki Strasznego dziadunia. Tytułowy bohater Polikarp Białopiotrowicz niesprawiedliwie traktuje swoich wnuków, jednego wspierając, drugiego pozostawiając własnemu losowi. Za pośrednictwem osoby trzeciej śledzi jednak czyny swoich wnuków i gdy uczciwemu, a pozbawionemu opieki Hieronimowi dzieje się krzywda, staruszek wkracza do akcji. W pewnym sensie fabuła przypomina ewangeliczną przypowieść o miłosiernym Ojcu (Łk 15,11-32).

Troska o wnuków, o ich przyszłość w literaturze polskiej przybiera różne warianty: raz chodzi o sprawy materialne, innym razem – matrymonialne (np. w Panu Jowialskim Aleksandra Fredry, w Kollokacji Józefa Korzeniowskiego czy w Trędowatej Heleny Mniszkówny). Są też względy ogólnoludzkie i patriotyczne – wykreowani przez pisarzy dziadkowie marzą o tym, aby ich wnukowie dożyli wolnej i niepodległej Polski. Właśnie w Pamiątkach Soplicy Henryka Rzewuskiego odnajdujemy podobną, jak u pisarzy doby oświecenia, troskę dziadków o przyszłość wnuków. Troskę mierzoną na lata, w których ich samych już na świecie nie będzie. W gawędach Rzewuskiego narrator (światopoglądowo różny od samego autora) wyrażał nostalgię za lepszą przyszłością: „Żeby choć na starość ten wiatr północny przestał mnie wiać w uszy! Żeby przynajmniej moi wnukowie moje zwłoki mogli złożyć obok żoninych na swojej ziemi, ale zupełnie na swojej![8]”.

Do osobliwych, aczkolwiek w życiu codziennym rozpoznawalnych obrazów dziadka należy jego wizerunek w komedii Aleksandra Fredry pt. Pan Jowialski. Tytułowy bohater jest typem niegroźnego staruszka, który na wątpliwości dorastającej do małżeństwa wnuczki odpowiada powiedzonkami, porzekadłami i przysłowiami. Jego rady nie są jednoznaczne, odpowiedzi nie potwierdzają ani też nie negują wątpliwości dziewczyny. Odzwierciedlając mądrość ludową, nie są z tej przyczyny zupełnie pozbawione sensu[9]. Szlachetne postawy dziadków (jak i pozostałych członków wielopokoleniowych rodzin) przedstawia też literatura biedermeieru i jej polski odpowiednik, którego najlepszymi przykładami są dzieła Józefa Korzeniowskiego, Józefa Dzierzkowskiego, Włodzimierza Wolskiego.

W Kollokacji Korzeniowskiego<re>Zob. J. Korzeniewski, Kollokacja, opracował i wstępem opatrzył S. Kawyn, BN seria I nr 28, Wrocław i in. 1958.</ref> na uwagę zasługuje poczciwy staruszek obdarzony mianem „Dziadzio”. Nazwisko rodowe „Starzycki” jest znaczące – kieruje uwagę na takie wartości, jak: tradycjonalizm i tradycyjność, konserwatyzm, patriarchalne zasady, hołdowanie starym zwyczajom itd. „Dziadzio” jest bardzo zatroskany o losy swej wnuczki, na naradach rodzinnych śpiewa pieśni adekwatne do jej losu i szczerze rozmawia o sytuacji, w jakiej Anna się znalazła. Jej szczęście jest jego szczęściem, co zresztą zdradzają łzy w jego oczach. Jako wartość ocala w historii tej relacji wzajemna troska i odpowiedzialność dziadka za wnuczkę, a wnuczki za dziadka.

Wzorce szlachetnych postaw lansowane w literaturze nie powinny być zapomniane – dzieci wychowane w atmosferze miłości, szacunku i odczuwanej troski ze strony nie tylko rodziców, ale i dziadków byłyby silniejsze psychicznie i umiałyby w życiu dać sobie radę. Do tego potrzebny jest silny kręgosłup moralny (zdrowe obyczaje, szlachetne nawyki, życie według wartości) starszych pokoleń i współpraca członków rodziny oparta na więzi międzypokoleniowej.

Jednak w literaturze, tak jak i w życiu, nie wszystkie obrazy dziadka mają tak pozytywny walor. W dziełach o znamionach naturalistycznych, jak Chłopi Reymonta czy we współczesnych powieściach, np. o charakterze sag rodzinnych jak Bambino Iwasiów, zaprezentowane są przykre sytuacje oziębłości i braku zainteresowania wnuczętami bądź – odwrotnie: „czułości” nieidącej w parze z brakiem autorytetu i antywzorem zachowań. Tego typu powieści odsłaniają niedojrzałość do roli dziadka, uwarunkowaną również względami historycznym. Środowisko (społeczeństwo) i tradycje rodzinne dawały często w tej dziedzinie wzorce negatywne. Tak więc Reymont nakreślił obraz bliski ówczesnym realiom – zupełnej obojętności na los wnucząt. Mowa o Macieju Borynie, wypędzającym syna Antka wraz z jego rodziną z domu. W czasie awantury, bijatyk, okaleczeń i wzajemnego znieważania nikt z domowników nie zwraca uwagi na dwóch przestraszonych krzykami chłopców. Nie tylko brak izolacji dzieci od zatargów rozgrywających się w świecie dorosłych, ale samo wygnanie rodziny było dla małych bohaterów traumatyczne: „Hanka zaś wlekła się za wozem, starszy chłopak czepiał się matczynego wełniaka i krzyczał wniebogłosy, młodszego tuliła do piersi i zaganiała przed sobą krowy […]”[10]. W wyimku z chłopskiego życia uderza także brak poszanowania dziadka względem rodziców swoich wnuczków. Natomiast we współczesnej, dotyczącej kilku różnych osób i ich przodków powieści zatytułowanej Bambino Iwasiów z ironią odnosi się do stereotypów narosłych wokół tejże „instytucji”; do idealizacji prymitywnych, skalanych zbrodnią i gburowatych dziadków przez wnuki, gdzie np. „zwykły autyzm, normalna, najnormalniejsza głupota” miały urastać do rangi dostojnego namysłu w milczeniu[11]. Znamienne, że o ile jeden z bohaterów powieści – Jan kochał babcię, dziadka tylko szanował i bał się jego. Dziadek robił, „co należy. Nic ponadto”. Nie można było mu się skarżyć, zwierzać, wyżalać. Od tego była, póki jeszcze żyła, babcia. Więc dorosły już Jan tylko za nią tęsknił. Relacje z innym pokoleniem „dziadków” autorka odsłania na przykładzie córki Jana i Marii – Magdaleny. Marysia wstydziła się zawozić swoją córkę do nadużywającego alkoholu dziadka – swego ojca. W końcu jednak przełamała wewnętrzny opór: „W końcu tam jedzie. Z dzieckiem. Dziecko powinno zobaczyć. Trzeba dziecku pokazać. Niekoniecznie może dziadka. Dziadek jest z tych, o których lepiej opowiadać niż oglądać. Póki dziecko małe, widzi inaczej. Nie rozumie niebezpieczeństw”[12]. Autorka pokazuje, że dzieci nie zawsze rozeznają sytuację alkoholizmu krewnych. Lubią odwiedzać dziadków nawet wtedy, gdy oni piją. Kochają za to, że ci umieją opowiadać bajki i „dawne dzieje”, że całują, „kłują zarostem”, zabierają na spacer, częstują cukierkami. Inna sytuacja byłaby wtedy, gdyby dziecko oglądało pijanego dziadka na co dzień. Oczywiście nie odnajdziemy w powieści autorskiego (czy narratorskiego) przyzwolenia na taki stan rzeczy. Dziadek dysfunkcyjny – czy to prymitywny i brutalny, ordynarny i nieczuły czy też „wiecznie” pijany jest zawsze złem wymierzonym w kierunku dziecka, w kierunku „przyszłości świata”[13].

Film

Na przecięciu linii między twórczością dla dorosłych a nieomówioną jeszcze – adresowaną do dzieci literaturą, stoją niektóre filmy. Nie chodzi tu o telewizyjne animowane seriale dla najmłodszych, jak Bajka o piaskowym dziadku czy Dziadek Au. Mowa o filmach traktujących o głębokich prawdach psychologicznych, produkcjach z obsadą wybitnych aktorów światowej rangi. Jeden z najpiękniejszych, najbardziej pozytywnych obrazów dziadka pojawia się w filmie Nighta Shyamalana Dziadek i ja (Wide awake, 1998). Film ten opowiada o wielkiej więzi istniejącej między Joshuą A. Bealem a jego starszym opiekunem – więzi, której nie przerywa, ale intensyfikuje śmierć dziadka. Po tym wydarzeniu chłopczyk przeżywa silną depresję. Decydujące pod tym względem są dialogi, odsłaniające doskonały zmysł pedagogiczny i miłość pana Beala do wnuka. Opowieść zaczyna się od słów: „Mój dziadek i ja zawsze opiekowaliśmy się sobą. Spałem u niego tylko wtedy, gdy byłem chory lub miałem zły sen”. Pozostał dla rodziny autorytetem nawet po swojej śmierci. Kiedy żył, pozwalał się wnukowi wypłakać, razem okazywali lęk przed chwilą jego konania i momentem przejścia do „tamtego” świata[14]. Piękno duchowe umierającego na bolesną chorobę dziadka polega na przyznaniu się do strachu, ale i na jego przekraczaniu. Staruszek miał bowiem pewność: „Wiem, że Bóg się mną zaopiekuje, kiedy tam odejdę”. Nauczył Josha empatii i wrażliwości. Był też dla chłopca nauczycielem religii. Jego dewiza brzmiała: „Zawsze trzymaj piłkę w dwóch rękach i zawsze ufaj Bogu. Bóg się tobą zaopiekuje”. Dziadek i Josh razem chodzili do kościoła, chłopiec mógł obserwować, jak jego najczulszy opiekun przyjmuje Komunię św. w pierwszej kolejności rozdawaną chorym, jak trzyma w ręku różaniec i modli się na nim. Najważniejsze wartości, które wpoił chłopcu, mieszczą się w kilku pojęciach: szacunek dla niepowtarzalności drugiego człowieka; Bóg i wiara; odwaga; współczucie; odpowiedzialność.

Nie wszystkie filmy Shyalamana pokazują tak pozytywne wzorce zachowań, jak Dziadek i ja. W Szóstym zmyśle (The Sixth Sense, 1999) tegoż reżysera pojawia się wątek maltretowania, fizycznego i psychicznego znęcania się dziadka-psychopaty nad babcią Cole’a. Chłopiec poznaje tę gorzką prawdę o swoich przodkach na drodze irracjonalnej – ma bowiem „dar” kontaktowania się ze zmarłymi. Tak więc w filmie, jak i w literaturze pojawiają się skrajne obrazy dziadka i jego roli w życiu młodego człowieka. Ambiwalencja ta jest odzwierciedleniem wielobiegunowości postaw w świecie realnym.

Ze względu na temat Dziadek i ja jest szczególnym filmem. Może, jak do tej pory (2015 r.) jedynym w swoim rodzaju. Same zaś motywy i epizodyczne wątki związane z omawianą tu relacją pojawiają się w wielu innych filmach amerykańskich. Obrazy rozmaitych typów więzi dziadków z wnukami (najczęściej jednak sprowadzonych do jednego tylko, np. materialnego, aspektu) odnaleźć można w stosunkowo młodym zjawisku, jakim są seriale telewizyjne, w tym: mało wartościowe opery mydlane. Kreują one najczęściej nowoczesny (przesłodzony i niekiedy zupełnie nieprawdziwy) wizerunek bogatego, przystojnego i wciąż uwodzicielskiego dziadka; uczyć mają społecznych, pełnych tolerancji i przyzwolenia zachowań, dobrego tonu i rzekomo nienagannych manier w towarzystwie. Te kreacje pojawiają się jakby wbrew tendencjom obserwowanym we współczesnym – zróżnicowanym pod względem majętności i zasad obyczajowych – świecie, gdzie więzi między członkami rodziny słabną, a model rodziny wielopokoleniowej, w której dochodzi do konfrontacji między wszystkimi członkami rozgałęzionego rodu, zdaje się zanikać.

Literatura dla dzieci i młodzieży

Literatura dla dzieci i młodzieży jest fenomenem stosunkowo młodym w obliczu wielowiekowych tradycji piśmienniczych, nie tylko polskich. Tym bardziej nowym zjawiskiem jest odsłanianie w niej wizerunku dziadka – takiego, o jakim marzą dzieci i za jakim tęsknią. Zanim pojawiły się utwory rodzime lansujące ten wizerunek, dzieci polskie poznawały te kreacje z literatury powszechnej. Na uwagę zasługują przede wszystkim należące do światowej klasyki książki Astrid Lingner. Z później piszących autorów można by wymienić Nadię Berkane, Rudolfa Fritza Friesa, Jana Godfreya, Estelle Corke i innych[15].

Dla powieści Lingner reprezentatywne są szczególnie dwa jej utwory: Dzieci z Bullerbyn oraz Bracia Lwie Serce. Obydwa dzieła odsłaniają pewną, realizowaną w życiu możliwość: „dziadkiem” pełnym ciepła i wyrozumiałości dla dzieci lub nawet chroniącym je przed złem może być osoba niespokrewniona, ale za taką powszechnie uchodząca, która zdobyła zaufanie. W Dzieciach z Bullerbyn jest nim prawie zupełnie niewidomy staruszek nazywany w wiosce „dziadziusiem”. Opowiada przyjaznym sobie dzieciom o swoim sierocym losie, o dzieciństwie i młodości. Opowiada również przypowieści biblijne i anegdoty z dawnych dziejów. Częstuje cukierkami i jabłkami. Słuchacze okazują wdzięczność, przynosząc mu ze sklepu gazety i na głos mu je czytając. Przynoszą też wieści z okolicy, dzięki nim „dziadziuś” wie o wszystkim, co się w poszczególnych zagrodach dzieje. Siedzi na fotelu na biegunach, ma, jak powiada Lisa, „długą, białą brodę, zupełnie jak krasnoludek”[16]. Umie słuchać i rozumie dzieci – dlatego podziela ich myśli, przytakuje ich nieraz niedorzecznym planom i marzeniom, uczestniczy w zabawie. Przez to, że dla wszystkich dzieci z wioski, a nie tylko dla swoich wnuczek, bywa równie życzliwy, a one odpowiadają mu tym samym, można stwierdzić, że wchodzi w kompetencje szkoły, kościoła i rodziców, nie podważając w żadnym stopniu ich autorytetu: uczy empatii, subtelności, odpowiedzialności i szacunku wobec ludzi starych i schorowanych, niezmienności zachowań, porządku, wierności ludziom, rzeczom, czynnościom.

W Braciach Lwie Serce w nieziemskiej krainie, w jakiej przebywają tytułowi bohaterowie, pojawia się z kolei postać staruszka o imieniu Mateusz – wybawcy i opiekuna. Daje on schronienie Jonatanowi i Karolowi, zwodzi też na manowce zagrażających im wrogów, choć nie musi czuć się do tego w żaden sposób zobowiązany. Czyni tak z dobroci serca. Ginie w walce z siłami zła, dostaje się do Nangilimii, gdzie w końcu spotyka się ze swoimi przybranymi wnukami: „Kochany chłopaczku – zwrócił się do Sucharka – teraz znowu mogę być twoim dziadkiem”[17].

W literaturze polskiej dla dzieci i młodzieży postać dziadka kreowana jest najczęściej na modłę fantastyczną (dziadek, który lata z wnuczkiem w kosmos[18], który bawi się na huśtawce[19] lub któremu można zgubić mózg[20]), a jednocześnie jako osoba pełna ciepła i wyrozumiałości, zastępca lub uzupełnienie ojca. Do XXI wieku frekwencja tematu ograniczała się do jednostkowych przykładów – najczęściej z XX-wiecznych tekstów. Znaleźć je można w antologiach wierszy dla dzieci. Utwory tam zawarte ukazują ideał dziadka i wzór wzajemnej miłości między nim a wnuczką czy wnuczkiem. Do najpopularniejszych, respektujących już psychikę dziecka i możliwości jego wyobraźni, należy np. Mój dziadzio Anny Kamieńskiej: „Mój dziadzio jest dobry. / Mój dziadzio wszystko naprawia: / Gdy się zepsuje światło albo maszyna / Do szycia, albo dzwonek przy drzwiach. / Mój dziadzio umie zrobić latawca, / A nawet łuk i strzały. / - Patrz, dziadziu, zepsuł się księżyc! / Niedawno był okrągły, a dziś jest cały wyszczerbiony. / Napraw księżyc, dziadziu!”[21]. Dziecięca wiara w omnipotencję dziadka pojawia się też w wierszu Barbary Lewandowskiej Z dziadkiem na księżyc[22]. Dorosły opiekun ma zamienić w rakietę zwykłe krzesło, polecieć z wnuczkiem na księżyc i skakać po nim, jak mały chłopiec. Razem też wezmą z księżyca kamienie na pamiątkę: wnuczek – dla mamy, dziadek – dla babci. Wierszyki tego typu są świadectwem otwarcia się nie tylko pisarzy, ale i całego społeczeństwa na zaniedbywane przez wieki walory życia wspólnotowego, rodzinnego i rodowego – są znakiem dowartościowania nie tylko dziecka, ale również tego, kto – często już na emeryturze – czuje się niepotrzebny i odrzucony. To, co uchodzić mogło jeszcze niedawno za ujmę na honorze (pchanie wózka z niemowlęciem; zabawy z malcem w domu, w ogrodzie, parku, w piaskownicy; wspólne konstruowanie zabawek; karmienie zwierzątek; opowiadanie bądź czytanie bajek), dziś traktowane jest jako atut. Świadectwem tej zmiany obyczaju są utwory dla najmłodszych. Tytuły zdradzają praktykę opowiadania przez dziadków bajek i baśni. W rzeczywistości literackiej świadectwem ożywienia tradycji są Baśnie dziadka Staszka Stanisława Kałuckiego (Ostrołęka 2008), tegoż Dziadek Staś opowiada [baśnie] (Ostrołęka 2011) czy Bajki dziadka Antosia Antoniego Rawskiego (Warszawa 2000).

W latach 80. przeniknął do Polski z Ameryki zwyczaj świętowania Dnia Dziadka (obchodzony zaraz po Dniu Babci, czyli 22 stycznia). Ale już wcześniej sporadycznie pojawiały się utwory, które doskonale wpisują się w nową rzeczywistość i zapowiadają nieznany wcześniej, oryginalny typ dziecięcych deklamacji, np.: „Krótki mój wierszyk / I mowa krótka, / Bo jestem, dziadziu, / Bardzo malutka”[23]. Dopiero w XXI wieku na polskim rynku można znaleźć albumy z wierszami okolicznościowymi dedykowanymi dziadkom oraz poradniki dotyczące obchodów Dnia Dziadka, np. Zima w przedszkolu: Boże Narodzenie, Dzień Babci i Dziadka[24]. Poradniki adresowane są nie tylko do wnucząt (rodziców i przedszkolanek), ale również do seniorów, np. Poradnik dla babci i dziadka: gry, zabawy, wskazówki jak wesoło spędzać czas z wnukami autorstwa Elizabeth LaBan i in. Pojawiają się też pobudzające wyobraźnię bajki – podpowiadają nie tylko to, jak dziadkowie mogą pomóc wnuczkom, ale również, jak małolaty mogą sprawiać radość swym starszym, nieraz poważnie chorym już (np. na chorobę Alzheimera) opiekunom. O tym mówią książeczki Urodziny dziadka Jan Godfrey i Estelle Corke, Dziadek jest chory Silvii Roncaglii i kilka innych[25]. Nazwiska zachodnich autorów wskazują na ogólniejsze zjawisko – na inspiracje płynące z Zachodu. Literatura polska dotycząca roli dziadka, a adresowana do młodych odbiorców byłaby wszakże bez tych wpływów dość uboga.

W piśmiennictwie rodzimym do XX wieku nie było dłuższej opowieści, która poświęcona byłaby w całości omawianej tu relacji. Istnieją natomiast powieści, w których postać dziadka urasta, tak jak u Lingner, do znaczących. Małgorzata Musierowicz jest autorką cyklu 20 powieści[26] nazywanego powszechnie „Jeżycjadą”. Występujący w powieści Imieniny dziadek jest usposobieniem humoru, zdrowego dystansu wobec problemów dnia codziennego. Ignacy Borejko po swoim zbyt wczesnym quasi-przedśmiertnym „bon-mocie” daje swojej wnuczce znaczące rady typu: „Żyj tak, żebyś w żadnej minucie nie musiała się wstydzić tego, co czynisz. Postępuj tak, jakby przez cały czas patrzał na ciebie ktoś, kto cię kocha, szanuje i jest dumny […] Utrzymuj formę”[27]. Dziadek z Imienin jako erudyta, polski patriota z Wileńszczyzny hołdował ponadto ideałom narodowym i narodowowyzwoleńczym, szerzył kult wykształcenia i oczytania. Z jednej strony obserwujemy tu przykład uczenia dzieci czy też młodzież wartościowego życia – z drugiej zaś strony – proces oswajania ze śmiercią, przygotowania ich na swoje i innych odejście.

Dopiero w XXI wieku w Polsce na szerszą skalę pojawia się w literaturze prezentowany tu temat; pojawiają się tłumaczenia utworów dla dzieci, młodzieży i dorosłych, propagujące modele określonych w tym aspekcie zachowań. Rozwija się też twórczość rodzima. Grzegorz Hołub wydaje Rany boskie, dziadek zwariował! (Warszawa 2003); Renata Piątkowska – kolejną powieść o „przybranym” dziadku – rekompensującym chłopcu brak prawdziwego – wspomnianą już Dziadek na huśtawce; Zofia Stanecka – Świat według dziadka (Poznań 2013). Wszystko wskazuje na to, że ta tendencja dalej będzie się utrzymywać lub nawet rozwijać. Pojawią się nowe, realne, ale i całkiem fantastyczne pomysły na to, jak mądrze, owocnie i wesoło spędzać z dziadkiem dni dzieciństwa czy młodości.

***

Literatura i film prezentują wzorce i antywzorce postaw dziadka względem wnucząt. Więcej – zwłaszcza w twórczości parenetycznej i przeznaczonej dla dzieci jest tych pierwszych – modelowych. Z książek i filmów wynika, że do pożądanych cech dziadka, godnych naśladowania należą:

  • wspieranie, a nie przeszkadzanie rodzicom w wychowywaniu dzieci;
  • dawanie wzoru przyzwoitego zachowania: pięknego języka, dobrych manier, trzeźwości, ciepła i troski, uczciwości i pracowitości;
  • uczenie historii i religii;
  • błogosławienie wnuków (i wnukom), okazywanie im przychylności, słuchanie ich, uczenie konwersacji;
  • udzielanie konstruktywnych rad;
  • dawanie przykładu mądrości życiowej na podstawie historii własnego życia;
  • zastępowanie – w kryzysowych sytuacjach – ich własnego ojca: zabieranie wnucząt na grzyby, na rower; uczenie hodowli roślin i zwierząt;
  • uczenie wnuków (chłopców) męskich zachowań (wędkowanie, polowanie, malowanie ścian, majsterkowanie), a drugiej strony kształtowanie prawidłowych postaw moralnych (odwaga, hart ducha, dobre maniery i in.).

Literatura piękna (np. Dzieci z Bullerbyn; Dziadek jest chory) i film (np. Dziadek i ja) ukazuje też mechanizm odwzajemniania uczuć – nie tylko dzieci dostają coś od dziadków, ale również starsi ludzie są obdarzani miłością przez wnuki. Powieści Lindgren ponadto uświadamiają, że w dzieciach drzemie ogromna potrzeba „posiadania” dziadka, jeśli nie mają go one na mocy więzów krwi, jego mianem okrzykują bliskiego ich sercu, troskliwego i słuchającego ich staruszka. Czy dzisiaj, w rzeczywistości empirycznej, byłoby to możliwe i bezpieczne? Do kogo dzieci mogą mieć zaufanie? Kogo ewentualnie mogą uznać za „przybranego” dziadka? Jak budować zaufanie, jak na nie zapracować? Jak kształtować więzi społeczne w nowej, nieraz skrajnie różnej od książkowej czy filmowej rzeczywistości?

Kieszonka:
Problemem współczesnego świata są nie tylko groźne, warunkowane też politycznie i kulturowo zjawiska pedofilii i prostytucji dziecięcej[28], ale również – kryzys ojcostwa, brak autorytetów moralnych, brak oparcia w świecie dorosłych, emigracja zarobkowa i syndrom „eurosieroctwa”, wychowywanie wielu polskich dzieci przez babcie i (dziadków) czy wręcz brak jakiegokolwiek wychowywania. Czy książki uwalniające wyobraźnię tak dzieci jak i dorosłych, przekonujące do tego, jak wspaniała i konstruktywna dla obu stron może być ich wzajemna więź, spełniają swoją funkcję? Czy nauczą dobrych relacji, dojrzałości dziadków do swojej roli, sprawią, że szczególnie mali chłopcy znajdą kogoś, kto nauczy ich żyć, kto wpłynie pozytywnie na ich duchowy, intelektualny i psycho-fizyczny rozwój? Uzupełni braki, wypełni pustkę, nada życiu sens i kierunek zwłaszcza w sytuacji, gdy tego – z różnych przyczyn – uczynić nie może ani ojciec, ani wujek, ani też starszy brat? Te pytania wymagają odpowiedzi.

LITERATURA DLA DZIECI I MŁODZIEŻY

  1. Aakeson Kim Fupz, Eriksson Eva, Esben i duch dziadka, przeł. Katarzyna Stręk, Poznań 2006.
  2. Antologia poezji dziecięcej, wybrał i opracował Jerzy Cieślikowski, komentarz uzupełniły i teksty przejrzały Gabriela Frydrychowicz i Przemysława Matuszewska, BN seria I nr 233, Wrocław itd. 1980.
  3. Aronson Elliot, Aronson Ruth, Przygody Rózi i chłopca o imieniu Dziadek, il. Edyta Chachulska, tłum. Piotr Żak, Kielce 2012.
  4. Berkane Nadia, Marysia u babci i dziadka, il. Alexis Nesme, tekst pol. Patrycja Zarawska, Bielsko-Biała [2014].
  5. B.a., Choroba dziadka, [tł. z hisz.], Zielona Góra 1993.
  6. Coville Bruce, Zgubiłem mózg mojego dziadka, przekł. Cezary Frąc, Warszawa 2002.
  7. Dla babci i dziadka. Upominki na każdą okazję, w oprac. Doroty Strukowskiej, Wrocław 2000.
  8. Dla kochanego dziadka, wybór Aldona Różanek, oprac. graf. Violetta Kubiak, Wrocław 1996.
  9. Dumański Józef Emil, Opowieści dziadka Jo-Jo czyli Or Tales from Granpa Yo-Yo’s Life, Kraków 1996.
  10. Eggleton Jill, Nowy samochód dziadka, il. Terry Burton, z ang. tł. Irena Chrzanowska, Warszawa 1996.
  11. Fries Fritz Rudolf, Statek powietrzny. Biograficzne przyczynki do fantazji mojego dziadka, przeł. Teresa Jętkiewicz, Warszawa 1979.
  12. Godfrey Jan i Corke Estelle, Urodziny dziadka, tł. Diana Chwała, Sandomierz 2011.
  13. Hołub Grzegorz, Rany boskie, dziadek zwariował!, oprac. graf. i rys. Anna Styrańczak, Warszawa 2003.
  14. Horse Harry, Ostatni kowboje, w której to książce Ru szuka swego zaginionego dziadka, sławnego psa, tł. Agnieszka Zięba, Kraków 2004.
  15. Huber Annette, Jäckle Doris, Streufert Sabine, Opowieści piaskowego dziadka, il. Peter Friedl, tł. Magdalena Szpak, Ożarów Mazowiecki 2007.
  16. Jachowicz Stanisław, Pisma różne wierszem Stanisława Jachowicza, Warszawa 1853.
  17. Jachowicz Stanisław, Podarek dziatkom polskim. Z pozostałych pism ś.p. Stanisława Jachowicza, Warszawa 1862.
  18. Kałucki Stanisław, Baśnie dziadka Staszka, Ostrołęka 2008.
  19. Kałucki Stanisław, Dziadek Staś opowiada (baśnie), il. Elżbieta Dobkowska [et al.], Ostrołęka 2011.
  20. Kamieńska Anna, Samowarek mojego dziadka, il. Wiesława Grosset, Warszawa 1970.
  21. Kędziorzyna Maria, Wędrówki szyszkowego dziadka, il. Magda Jasny, Warszawa 1995.
  22. Kołodziej Zofia, Baśnie dziadka Antoniego, il. Katarzyna Nalepa, Kraków 1995.
  23. Lindgren Astrid, Bracia Lwie Serce, przełożyła Teresa Chłapowska, ilustrował Ilon Wikland, Warszawa 1985.
  24. Lingner Astrid, Dzieci z Bullerbyn, przełożyła Irena Wyszomirska, Warszawa 1988.
  25. Lohse Sigrid, Panowsky Charlotte, Nocna podróż Piaskowego dziadka, historyjki o przedziwnych snach, tł. Agnieszka Stankiewicz, Kielce 2003.
  26. Łochocka Hanna, Rachunki leśnego dziadka, il. Halina Gutsche, Warszawa 1967.
  27. Mariateresa Zattoni i Gilberto Gillini, Jak dziadek Damazy nie opuścił arki, ale zobaczył tęczę, il. Giovanni Pinaglia, tł. Joanna Chapska, Kraków 2001.
  28. McKee David, Elmer, Przygody w kratkę, tł. Dominika Dominów, Maria Szarf, Poznań 2013.
  29. Musierowicz Małgorzata, Imieniny, Poznań 1998.
  30. Nanetti Angela, Mój dziadek był drzewem czereśniowym, przeł. Jarosław Mikołajewski i Magdalena Mikołajewska, Warszawa 2007.
  31. Ożyńska-Zborowska Anna, Antologia literatury dla najmłodszych, Warszawa 2002.
  32. Piątkowska Renata, Dziadek na huśtawce, il. Artur Nowicki. Warszawa 2009.
  33. Porazińska Janina, Borówka. Opowieść z czasów, gdy twój dziadek był małym chłopcem, il. Bogdan Zieleniec, Warszawa 1970.
  34. Rawski Antoni, Bajki dziadka Antosia, il. Lucjan Ławnicki, Warszawa 2000.
  35. Saragei Antonini [et al.], Mój dziadek to Atlas, ojciec Człowiek-Ryba. Antologia poezji sycylijskiej, wstęp Jarosław Mikołajewski, tł. Paweł Krupka [et al.], Rzeszów 2006.
  36. Scheffler Ursel, Wakacje u dziadka Tadeusza, tł. Magdalena Jałowiec-Sawicka, il. Barbara Moßmann, Kielce 2006.
  37. Serafinko Władysław, W królestwie zwierząt [bajki], t. 1, Opowieści leśne dziadka Sławoja i babci Justynki, Koszalin 2004.
  38. Shankar (b.i.), Ja i mój dziadek, Warszawa 1983.
  39. Stanecka Zofia, Świat według dziadka, il. Bogna Pniewska, Poznań 2013.
  40. Sztejer Stefan Wojciech, Kajtuś z pamiętnika dziadka. Wszystkie dzieci są kochane i przez dziadków rozpieszczane, Warszawa 2007.
  41. Wiersz dla Babci, wiersz dla Dziadka, Małgorzata Wilk, il. Artur Nowicki, Sandomierz [2000].
  42. Wolski Stefan, Przygody w dolinie zbójów. Bajbaje dziadka Tymoteusza, Warszawa 2013.
  43. Zalisz Wilhelm, Opowiadania dziadka Wilhelma z Wisłoczka, oprac. Bożena Kaczka; il. Elżbieta Hušková, Wisłoczek 2006.

LITERATURA PIĘKNA DLA DOROSŁYCH

  1. Chodźko Ignacy, Obrazy litewskie, Złoczów [1891], tu: Domek mojego dziadka; Śmierć mojego dziadka.
  2. Fredro Aleksander, Pan Jowialski, [w:] tenże, Wybór dzieł, oprac. Bogdan Zakrzewski, t. I, Wrocław 1994.
  3. Iwasiów Inga, Bambino, Warszawa 2008.
  4. Korzeniewski Józef, Kollokacja, opracował i wstępem opatrzył Stefan Kawyn, BN seria I nr 28, Wrocław i in. 1958.
  5. Krasicki Ignacy, Pan Podstoli, Część I, Księga III, R. IV, [w:] tenże, Dzieła wybrane, t. II, oprac. Z. Goliński, Warszawa 1989.
  6. Kurpiński Karol Kazimierz, uwertura do opery Dziadek i wnuk czyli dwa wieki; Overture to the opera Grandfather and Grandson, or Two Ages, układ na fortepian na cztery ręce Stanisław Moniuszko; wstęp Tadeusz Przybylski, Włoszakowice - Kraków 2006.
  7. Mickiewicz Adam, Pan Tadeusz, oprac. S. Pigoń, BN seria I nr 83, Wrocław 1996.
  8. Mniszkówna Helena, Trędowata, t. I-II, Warszawa 1999.
  9. Orzeszkowa Eliza, nad Niemnem, t. I-III, Warszawa 1971.
  10. Rodziewiczówna Maria, Straszny dziadunio, Warszawa 1972.

WSPOMNIENIA DOROSŁYCH

  1. Katz Daniel, Gdy dziadek do Finlandii na nartach szedł, z fiń. przeł. Sebastian Musielak, [il. Ewa Ćmielak], Warszawa 2005.
  2. Marczyk Mariusz, Dziadek carski oficer, Kraków [2007].
  3. Picasso Marina, Mój dziadek Picasso, współpr. Louis Valentin, przeł. Magda Kamińska-Maurugeon., Warszawa 2002.
  4. Roncaglia Silvia, Dziadek jest chory, il. Alessandra Cimatoribus,wprow. Mariateresa Zattoni, przekł. Agnieszka Maria Stefańska, Kraków 2009.
  5. Tarnowski Stanisław hrabia, Domowa Kronika Dzikowska, wstęp, opracowanie i komentarz G. Nieć, Kraków-Rudnik 2010.
  6. Teege Jennifer, Sellmair Nikola, Amon, mój dziadek by mnie zastrzelił, przeł. Ewelina Twardoch, Warszawa 2014.
  7. Wężyk Władysław, Kronika rodzinna, Warszawa 1987.

PORADNIKI

  1. Antek i Zosia u dziadka w garażu. Mądry czterolatek : na każdy dzień tygodnia, aut.: opowiadania Sabina Bauman, ćwiczenia i zabawy Katarzyna Sarna, il. Artur Ruducha, Warszawa 2010.
  2. Bayer Katarzyna, Adam Wacławski, Dzień Babci i dzień Dziadka, [przygot. muzycz. Katarzyna Bayer, Tomasz Dorogusz-Doroszkiewicz, Jakub Wilczek], Poznań 2010 + dysk optyczny (CD-ROM).
  3. Co babcia i dziadek śpiewali kiedy byli mali, wybór i oprac. Katarzyna Zachwatowicz-Jasieńska, il. Kazimierz Wiśniak. Kraków 2005 + płyta CD.
  4. Dla babci, dla dziadka, almanach, [ aut. Regina Adamowicz et al.], Koszalin 2012.
  5. Gohl Christiane, Rady dziadka masztalerza, z jęz. niem. tł. Barbara Floriańczyk, Warszawa 2001.
  6. Książka dla babci i dziadka. Jak zdobyć serca wnuków i zyskać ich przyjaźń. Poradnik rodzinny, wstęp Claire Rayner, przekł. Anna Zdziarska, Marek Czekański, Warszawa 1998.
  7. LaBan Elizabeth oraz babcia Barbara Trostler i dziadek Myron LaBan, Poradnik dla babci i dziadka, tł. i oprac. red. Wanda Stompór, Gdynia 2011.
  8. Leuthner Roman, Pomocy, będziemy dziadkami!, przekł. Joanna Arentewicz, Sopot 2013.
  9. Mali artyści, Cz. 3, Zima w przedszkolu. Boże Narodzenie, Dzień Babci i Dziadka, [teksty Julianna Jerzykiewicz, Magdalena Wąsowska, il. Maciej Taratuta, Puszczykowo 2013.
  10. Meves Christa, ABC babci i dziadka. Co trzeba wiedzieć, aby być szczęśliwym z dziećmi i wnukami, tł. Dorota i Wojciech Muszyńscy, Kraków 1999.
  11. Nielson Claire, Greenwood Paul, Vance Peggy, Twój pierwszy wnuk. ABC przetrwania dla babci i dziadka, tł. Dorota Bartnik, Warszawa 2002.
  12. Sokolińska Ewa, Zawojska-Dominiak Katarzyna Dorota, Taneczna gratka dla wnuczka i dziadka. Zabawy, tańce, scenariusze dla małych i większych, Lublin 2012 + 1 płyta CD.

FILMOGRAFIA

  1. Night M.Shyamalan, Dziadek i ja (Wide awake, 1998).
  2. Night M. Shyamalan, Szósty zmysł (The Sixth Sense, 1999).


Autorka hasła:

dr hab. Dorota Kulczycka, Uniwersytet Zielonogórski


Przypisy:


  1. S. hrabia Tarnowski, Domowa Kronika Dzikowska, wstęp, opracowanie i komentarz G. Nieć, Kraków-Rudnik 2010.
  2. I. Krasicki, Pan Podstoli, Część I, Księga III, R. IV, [w:] tenże, Dzieła wybrane, t. II, oprac. Z. Goliński, Warszawa 1989, s. 450. Por. s. 449-452.
  3. Tamże, s. 451.
  4. Zob. A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, oprac. S. Pigoń, BN seria I nr 83, Wrocław 1996.
  5. J. Słowacki, Fantazy, [w:] tenże, Dzieła wszystkie, t. X, Wrocław 1957.
  6. Tamże, Porzucona scena aktu I, w. 19-26. Zob. więcej: J. Kleiner, Słowacki. Dzieje twórczości, t. III, Kraków 1999, s. 193-194.
  7. Zob.: J. Słowacki, Fantazy, Akt V, ww. 202- 209.
  8. H. Rzewuski, Ożenienie się moje, [w:] tenże, Pamiątki Soplicy, XVI, Warszawa 1997, s. 202.
  9. Zob. A. Fredro, Pan Jowialski, [w:] tenże, Wybór dzieł, oprac. B. Zakrzewski, t. I, Wrocław 1994.
  10. W. S. Reymont, Chłopi, BN seria I, nr 279, t. I-II, oprac. F. Ziejka, Wrocław 1991, s. 222.
  11. I. Iwasiów, Bambino, Warszawa 2008, s. 7.
  12. Tamże, s. 257.
  13. „Wy jesteście przyszłością świata, wy jesteście, nadzieją Kościoła. Wy jesteście moją nadzieją!” — tymi słowami nowo wybrany papież Jan Paweł II zwrócił się po mszy świętej inaugurującej pontyfikat do młodzieży. Tym bardziej określenie to stosuje się do dzieci. Zob.: Jan Paweł II, Na rozpoczęcie pontyfikatu (Watykan, 22 października 1978), [w:] Nauczanie Papieskie, przyg. do druku E. Weron, A. Jaroch, Poznań-Warszawa 1978-1986, t. I-IX, t. I, s. 13-17.
  14. Dziadek przyznaje: „Trochę się jednak boję”. Razem płaczą. Dziadek, mając przy sobie kochanego wnuka, całuje go.
  15. Zob. Bibliografia. Podana na końcu jest ważnym elementem niniejszego szkicu – obrazuje bowiem sytuację w literaturze, jej zalety, ale również braki w zakresie badanego tu przedmiotu.
  16. A. Lingner, Dzieci z Bullerbyn, przełożyła I. Wyszomirska, Warszawa 1988, s. 48.
  17. Taż, Bracia Lwie Serce, przełożyła T. Chłapowska, ilustrował I. Wikland, Warszawa 1985, s. 206.
  18. B. Lewandowska, Z dziadkiem na księżyc, [w:] A. Ożyńska-Zborowska, Antologia literatury dla najmłodszych, Warszawa 2002, s. 79.
  19. R. Piątkowska, Dziadek na huśtawce, il. A. Nowicki, Warszawa 2009.
  20. B. Coville, Zgubiłem mózg mojego dziadka, przekł. C. Frąc, Warszawa 2002.
  21. A. Kamieńska, Mój dziadzio, [w:] A. Ożyńska-Zborowska, dz. cyt., s. 79.
  22. B. Lewandowska, Z dziadkiem na księżyc, [w:] tamże.
  23. Or-Pt (A. Oppman), Powinszowania wierszem i prozą do użytku dzieci i młodzieży oraz toasty i wiersze okolicznościowe dla osób dorosłych. Wyd. III, Warszawa 1909. Cyt. za: Antologia poezji dziecięcej, wybrał i opracował J. Cieślikowski, komentarz uzupełniły i teksty przejrzały G. Frydrychowicz i P. Matuszewska, BN seria I nr 233, Wrocław itd. 1980, Wstęp, s. XLV.
  24. Zob. Bibliografia, pozycja: Mali artyści…
  25. Zob. Bibliografia.
  26. Na 2015 rok planowany jest kolejny, 21. tom pt. Feblik.
  27. M. Musierowicz, Imieniny, Poznań 1998, s. 197-198.
  28. Sprzyjają im takie m. in. „znaki czasu”, jak: upadek tradycyjnych wartości, relatywizm, postmodernistyczne godzenie we wszelki logocentryzm, uderzanie w każdy usankcjonowany tradycją autorytet, podsycanie przez media przesadnego kultu atrakcyjnego ciała i młodości i in.