Portret dziecka

Z Encyklopedia Dzieciństwa
Skocz do: nawigacja, szukaj

Sposób przedstawiania dziecka w sztuce danej epoki związany był z jego ówczesnym postrzeganiem oraz z aktualnymi zainteresowaniami i modami. W okresie średniowiecza był podporządkowany religii: dziecko pojawiało się głównie kontekście biblijnym jako Dzieciątko Jezus lub w wyobrażeniach świętego dzieciństwa Jezusa jako towarzyszące mu aniołki czy pastuszkowie przy żłóbku. Nie istniał wówczas indywidualizowany portret dziecięcy, nie posiadano bowiem świadomości dzieciństwa jako odrębnego stadium życia, dziecko bardzo szybko wkraczało w świat dorosłych i było traktowane jako niedoskonały i nieukształtowany człowiek, podporządkowane woli rodziców, a niską pozycję społeczną umacniała jeszcze duża śmiertelność dzieci, do których starano się do pewnego wieku zbytnio nie przywiązywać. Pod wpływem religii katolickiej dziecko pojawiło się w malarstwie epitafijnym, przedstawiane było jednak jak pomniejszony dorosły (proporcje, stroje), obok rodziców, w gronie adorujących Chrystusa, Maryję czy świętych (np. niepewnego autorstwa Obraz z epitafium Antoniusa Borck) czy w scenach rodzajowych z życia Jezusa i Maryi. W przedstawieniach świeckich dziecko ukazywano w charakterze alegorycznym (np. jako alegorię życia). Tematyka ta występowała także w kolejnych epokach. Pod koniec XVI w. narodził się też motyw putta, nagie i pulchne dzieci pojawiły się w malarstwie religijnym oraz mitologicznym i alegorycznym, symbolizując grzech, niewiedzę i słabość. W symbolice dziecko oznaczało też często znikomość (motyw puszczania baniek) i łatwowierność, a na obrazach rodzajowych pokazywało mankamenty świata dorosłych. Częstym tematem w malarstwie religijnym – od średniowiecza przez epoki późniejsze – były też dzieci pojawiające się zarówno jako aniołki (najczęściej towarzysząc Maryi z Dzieciątkiem; np. malarz ze szkoły Łukasza Cranacha St. Madonna z Dzieciątkiem, 1. poł. XVI w.), a także w towarzystwie anioła stróża (np. nieznanego malarza Anioł Stróż prowadzący dziecko, 1662).

W renesansie zainteresowanie człowiekiem i życiem doczesnym spowodowało wprowadzenie wizerunków dziecka do ikonografii, zarówno do scen z życia rodzinnego, jak i indywidualnych portretów. Od tej epoki dziecko występowało na portrecie królewskim, magnackim i szlacheckim przedstawiane jako spadkobierca, ze stosownymi atrybutami. Przedstawiano dzieci odchowane, rokujące nadzieje na przedłużenie rodu, bo tylko takie były godne portretu i przestawały być anonimowe; jako takie dziecko stało się symbolem dumy i ambicji rodziny. W renesansie i baroku dzieci przedstawiane były z zachowaniem podobieństwa ich wyglądu, a także upodobań czy zachowań, choć zawsze podporządkowane to było dążeniu do reprezentacyjności ujęcia. Warto wspomnieć tu obrazy Velazqueza przedstawiające infantkę Małgorzatę, namalowane dla jej przyszłego męża Leopolda I i dworu austriackiego, portrety pędzla H. Holbeina Młodszego, A. Dürera, a w Polsce J. Ch. Lampiego. Wielka wrażliwość na detale widoczna jest np. na obrazie Trzej chłopcy De Franchich A. van Dycka, w których chłopcy przedstawieni zostali w oficjalnych strojach, upozowani z dwoma krukami nawiązującymi do ich herbu. Widoczne jest odmienne ujęcie w religii katolickiej i protestanckiej, w tej drugiej większą wagę przywiązywano do doczesności i codzienności. W Polsce pierwsze portrety dziecięce pojawiły się w XVI w., były to dzieła artystów tworzących w kręgu mecenatu królewskiego. Jednym z najstarszych przedstawień jest obraz Marcina Kobera Królewicz Władysław Waza (1596). W wieku tym i dobie sarmatyzmu dzieci przedstawiano jak dorosłych, upozowanych, w starannych strojach, kosztownościach, z powagą i godnością. Miało to na celu pokazać nie tyle je same, co przynależność do określonego rodu czy rodziny, jego zamożność, pozycję, znaczenie; temu służyły też towarzyszące dzieciom atrybuty. W epoce tej popularne były też epitafia i portrety trumienne, w większości autorów anonimowych. Przedstawiano na nich dzieci jako żyjące, często z atrybutami mówiącymi o przemijaniu.

Rozkwit portretu dziecięcego nastąpił w wieku XVII, a w 2. jego poł. wykształcił się tzw. portrait historié, przedstawiający dzieci w kostiumie antycznym czy mitologicznym, w alegoryczny sposób opisujący cnoty przypisywane przedstawianym bogom, herosom czy wodzom (np. dziewczynki jako Diana, chłopcy jako Apollo, Perseusz, cesarz rzymski czy geniusz). Chłopcy przedstawiani byli często w zbrojach, mundurach, strojach świadczących o tytulaturze czy o sukcesach ojców. Przykładami są dzieła J. Mytensa, A. van den Tempela, a także wielu malarzy nieznanych, np. namalowany po zwycięstwie pod Wiedniem portret najmłodszego syna Jana Sobieskiego w wieńcu laurowym i gałązką oliwną. W XVII w. portrety dzieci zamawiały także domy patrycjuszowskie oraz szlachta. Tu popularne były wizerunki pełne akcesoriów o symbolicznym znaczeniu określającym cechy: zwierząt, owoców, roślin, talizmanów, zabawek. Podkreślano także kwestie wychowania, edukacji, przestrzegania moralności, umieszczając np. motyw poskromionego konia, lejce, bat, owieczki, gołębie, książki, miotły itp. Portret barokowy z alegorycznymi atrybutami (ukazującymi pozycję, wiedzę, cnoty) stał się tradycyjnym sposobem przedstawienia dziecka i funkcjonował niezależnie od pojawiających się nowych trendów w malarstwie i pojmowania dzieciństwa aż do wieku XIX. Do połowy XIX w. zamawiali je głównie panujący, arystokracja i szlachta, później także zamożna burżuazja, dla której tego rodzaju portrety potomków stały się znakiem nobilitacji. Popularne były także przedstawienia z matką (rzadziej z ojcem) lub rodzeństwem oraz portrety całej rodziny.

W XVII w. pojawił się jeszcze jeden sposób ukazania tematyki dziecięcej, bardzo popularny w malarstwie holenderskim i flamandzkim, m.in. w dziełach P.P. Rubensa czy J. Jordaensa. Możemy tu spotkać sceny rodzinne, pełne radości, uczucia i zabawy, ale też sceny rodzajowe o wymowie moralizatorskiej (edukacja, wychowanie) oraz wanitatywne wyobrażenia dziecka jako symbolu przemijania. W obrazach rodzajowych widoczne są dzieci także wiejskie, w scenach obchodów świąt, zabawy, posiłków, na ulicy. Zaskakujące są holenderskie sceny naturalistyczne, np. dziecko z wszami, brudne, załatwiające potrzeby, przedstawienia te miały cel moralizatorski, wytknięcie rodzicom zaniedbań i pouczenie.

Przemiana w postrzeganiu dziecka, a co za tym idzie w jego przedstawieniu, zaszła dopiero w 2. poł. XVIII w. pod wpływem idei J.J Rousseau, odtąd widziano w dziecku nie dorosłego w miniaturze, ale odrębną istotę o odmiennych potrzebach emocjonalnych, ruchowych i rozwojowych. W wieku tym wzrosło także znaczenie mieszczaństwa, które także zaczęło zamawiać portrety dziecięce. Obrazy dzieci w naturalnych sytuacjach, bawiących się, z zabawkami, ulubionymi zwierzątkami, wśród zieleni i natury można odnaleźć np. w malarstwie ang. W. Hogartha, J. Reynoldsa i T. Gainsborough czy fr. J.-B. Chardina, F. Bouchera. Pod wpływem sentymentalnych nastrojów rokoka podkreślano na portretach więź uczuciową między rodzicami a dziećmi, czułostkowość, naiwność, delikatność, niewinność, wdzięk. Portrety tego typu pojawiły się też w popularnych wówczas noszonych na szyi medalionach. Także tutaj początkowo takie wizerunki dzieci zamawiały głównie warstwy uprzywilejowane, wyższe, zamożne i oświecone, później (na pocz. XIX w.) moda ta przeniknęła także do zamożnego mieszczaństwa. Wówczas mieszczański biedermeier nawiązał do emocjonalnych przedstawień rokoka, pojawiło się wówczas wiele obrazów pokazujących matki czy ojców z dziećmi w scenach podkreślających ich bliskość, uczucie, szczęśliwe dzieciństwo. Obrazy takie, będąc wyrazem mieszczańskich wartości i akceptacji norm społecznych, pokazywały bezpieczne życie w domowym zaciszu, w których to scenach dzieci były idealizowane, zadbane, ładne, urocze i utalentowane (sceny muzykowania czy rysunku), czy z ptaszkami i małymi zwierzątkami.

Dzieciństwo odkryto dopiero w wieku XIX, co pociągnęło za sobą popularność przedstawienia dziecka, a co za tym idzie mnóstwo związanych z nim różnorodnych motywów i wątków tematycznych. W romantyzmie dziecko stało się bohaterem obrazów inspirowanych utworami literackimi i historią (np. Dzieci Edwarda IV P. Delaroche’a), a także mitami, legendami i baśniami, w otoczeniu świata fantazji (np. Walka dobrych i złych aniołów o duszę dziecka W. Blake’a, Saturn pożerający własne dzieci F. Goi). Od tego czasu dziecko zostało przedstawione jako istota obdarzona indywidualną osobowością. Widać to np. na obrazach P. Michałowskiego (Błękitny chłopiec, Studium chłopca wiejskiego), P. O. Rungego (Dzieci Hülsenbecków, Otto Sigismund – syn artysty), T. Gericaulta (Alfred Dedreux jako dziecko). W malarstwie 2. poł. XIX w. portret dziecięcy jako odrębna kategoria portretu stopniowo zanika. Artyści dostrzegają w dziecku człowieka i pokazują go z realizmem nastawionym na pokazanie prawdy o portretowanym: indywidualne cechy wyglądu, usposobienie, charakter, pojawia się też naturalne otoczenie dzieci, ich zainteresowania i sympatie. Przedstawienia te są najczęściej pełne prostoty, spokoju, naturalności, bez czułostkowości czy nadmiernej powagi. Warto wspomnieć tu też cykl F. Goi Zabawy dziecięce. Wśród portretowanych coraz częściej pojawiają się dzieci uwieczniających je artystów (np. G. Courbet, J. Matejko, J. Simmler) czy dzieci żydowskie, huculskie, cygańskie, góralskie itp. W malarstwie postromantycznym zastąpiono treści alegoryczne symboliką nastroju i ekspresją artystyczną, oddawaniem wewnętrznych przeżyć i uczuć. Od poł. XIX w. artyście starali się uchwycić psychikę dziecka, chwilowy nastrój, wyraz twarzy, gesty, uczucia, myśli i marzenia. Stały się bohaterami portretów malowanych nie na zlecenie zamożnych rodziców, ale z potrzeby serca artystów. W malarstwie realistycznym oprócz dzieci zamożnych (np. obrazy G. Courbeta, S. L. Fildesa, H. von Herkomer; w Polsce pod wpływem idei pozytywistycznych, np. obrazy A. Kotsisa) pojawiły się też dzieci z warstw najuboższych, zaniedbane, smutne, dzieci wiejskie pracujące na roli, na służbie u obcych, sieroty, bezdomne. Pojawiły się też tematy choroby czy śmierci dziecka; np. S. L. Fildes Lekarz, L. Wedrychowski Znachor, 1885 czy S. Grocholski Śmierć sieroty, 1884. W realizmie w ikonografii dziecięcej pojawiły się też sceny rodzajowe i pejzażowe, m.in. sceny z udziałem i z życia dzieci, np. chrzest (np. J. Szermentowski, Chrzest na wsi, 1856), zabawy (T. Eakins, Bawiące się dziecko; W. Gerson, Zabawy dziecięce, 1879), praca (H. Lipiński, Powrót ze żniwa, 1872), sceny na ulicy. Wraz z istotną w tej epoce edukacją pojawiły się też sceny lekcji katechizmu, szermierki czy nauki szkolnej. Często ukazywano dzieci uczące się, pochylone nad książką, co z jednej strony miało ukazywać wagę edukacji, a z drugiej postawę wychowawczą i prestiż rodziców. Pojawiły się też, podobnie jak w literaturze tego czasu, wyobrażenia uzdolnionych (najczęściej muzycznie), ale biednych dzieci (np. obrazy W. Strzałeckiego).

Złoty wiek malarstwa portretowego, którego bohaterem staje się dziecko przypada na koniec XIX w. Nigdy wcześniej dzieci nie wniknęły w świat sztuki tak głęboko i wielopłaszczyznowo. Na obrazach pojawia się cały przekrój wieku dziecięcego: niemowlęta, dzieci małe i starsze, nastolatki. Artyści uwieczniają własne dzieci (J. Malczewski, W. Tetmajer, T. Axentowicz), dzieci znajomych (Witkacy) i przypadkowo spotkane. Temat dziecka łączył się m.in. z modernistyczną fascynacją tajemnicą życia, biologicznym rytmem. Dziecko stało się też istotą cielesną, uosabiającą żywotne siły płynące z natury, związane z naturą, instynktami pierwotnymi (por. W. Weiss Wiosna), intuicją, prostotą, szczerością, a przez to nastąpił powrót do idealizacji dziecka. W nurcie tym mieściły się też idealizujące przedstawienia ludowości, np. malarstwo Z. Stryjeńskiej z dziećmi w tradycyjnych strojach, z turoniem czy piernikami odpustowymi, jak i też pewna sakralizacja dziecka, m.in. przez pokazywanie wiejskich kobiet z dzieckiem, matek karmiących jako ludowych Maryi (np. J. Mehoffer, Matka Boska Karmiąca, 1911). Naturalizm sprzyjał też ukazywaniu dzieci w otoczeniu roślin (jak np. na obrazach S. Wyspiańskiego). Idealizacja dziecka pojawiła się także w symbolizmie, który przejął ją z romantyzmu, mitologizował dzieciństwo jako najszczęśliwszy okres, raj utracony. Dzieciństwo przedstawiano jako raj czy baśń. Pokazywano dzieci w sielskiej scenerii (łąk, ogrodów, gajów), z odwołaniem do świata fantazji, baśni, mitu, np. G. Klimt Matka i dziecko, M. Niestierow Widzenie chłopca Bartłomieja, J. Mehoffer Dziwny ogród (1903), J. Malczewski Anioł i pastuszek. Dzieci powracają tu w towarzystwie aniołów, świętych, faunów, chimer, postaci cudownych, baśniowych i fantastycznych. Widzą owe anioły i obcują z nimi w swojej niewinności. Dzieciństwo jest tu pokazane jako stan, sposób odczuwania i widzenia. To także świat odmienny, niedostępny i niezrozumiały dla dorosłych, rządzący się swoimi regułami, jak np. na obrazach W. Wojtkiewicza Za murem (1906), Baśń zimowa (1908), Bajka o rycerzu (1909) czy J. Mehoffera Rozmarzona królewna (1906). Impresjonizm ukazał dzieci pełne kolorów, w ruchu, w świetle – stały się modelami przedstawień zjawisk optycznych, ulotnych nastojów, np. B. Morisot, Kołyska (1872), M. Cassat Śpiące niemowlę, C. Beaux Ernesta (1894), F. W. Benson Dzieci w lesie (1905), E. Phillips Fox Czas kąpieli (ok. 1909), rozmarzone i poetyckie portrety J. Pankiewicza, O. Boznańskiej czy S. Wyspiańskiego. Pokazywały one dzieci jako delikatne i ufne istoty wnoszące radość w świat dorosłych. Obrazy z dziećmi miały budzić emocje, wzruszać, budzić poetycko-malarskie nastroje. Dzieci, ich zabawy i przeżycia pojawiły się też w eksperymentalnych i nowoczesnych prądach: ekspresjonizmie, np. trzy obrazy pt. Dziecko Marcelle Roulin (1888) pędzla V. van Gogha czy kubizmie, np. na obrazach P. Picassa Maya z lalką (1938), Matka z dzieckiem (1938) czy T. Makowskiego Dwoje dzieci z królikiem (ok. 1930), Dzieci z lampionem i chorągiewką (ok. 1930).

Temat dziecka występujący w późniejszych epokach w malarstwie XX w., nie ulega jednak prostym podziałom typologicznym, jest wielowątkowy pod względem formy i techniki. Spotykamy portrety różnego typu, scenki rodzajowe, nawiązania, naśladownictwa i parodie itd. W pierwszej połowie XX w. dużą rolę odegrały obie wojny, przez co dzieci pojawiły się w kontekście wydarzeń wojennych i powojennych, np. Po powrocie S. Bagieńskiego i Rok 1914 S. Bergmana czy Dzieci getta K. Henisza, E. Waniek Nalot – 1939 (1948). Dzieci zwłaszcza w scenkach rodzajowych stały się elementem obrazu przemian społecznych i historycznych kolejnych epok. W Polce widoczne jest to w scenach robotniczych i socjalistycznych, np. Rodzina robotnicza A. Lenicy (1946) czy Przed pochodem pierwszomajowym E. Eibischa (1951). W 2. poł. XX w. malarstwo portretowe nie cieszyło się już takim powodzeniem, choć portrety dzieci wciąż były malowane i zamawiane głównie ze względu na uczuciowe podejście do milusińskich, dlatego też ulubionym sposobem ujęcia (w tym bez wątpienia wówczas wtórnym malarstwie) stało się ujęcie rokokowe, podkreślające słodycz i wdzięk maluchów, z małymi zwierzątkami, kwiatami, zabawkami. Portrety dzieci i sceny rodzajowe z ich udziałem zaczęły funkcjonować też w parodiach, karykaturach i przeróbkach odwołujących się do tradycyjnego ujęcia. Ciekawym przykładem jest tu obraz J. Dudy-Gracza Autoportret z rodziną (1978-1979) pokazujący scenkę rodzinną na łonie natury, trzyosobową rodzinę we współczesnych ubraniach, dziewczynkę z kucykami i misiem, na tle małego fiata i starej kamienicy, w otoczeniu walających się po trawie śmieci. Smaczku tej współczesnej scence rodzajowej dodają umieszczone na górze obrazu dwa gipsowe putta.

W 2. poł. XX w. dziecko stało się bohaterem plakatów różnego typu: od reklamy społecznej, przez reklamę komercyjną po plakaty skierowane do dzieci jako odbiorców i dekoracje w dziecięcym pokoju. Stopniowo koniec XX w. i początek XIX w. zostały zdominowane przez portret dziecięcy w fotografii, który wyparł niemal całkowicie tradycyjne ujęcia malarskie. Portrety dzieci są też najczęściej zamawianym rodzajem zdjęć, zamawiający rodzice chcą wszak uwiecznić wszystkie etapy rozwoju swoich pociech. To w tej nowoczesnej dziedzinie dyskutuje się dzisiaj o sposobach przedstawienia dziecka w kadrze, technikach, modach i atrybutach. Tu także jednym z lubianych ujęć fotografii jest ujęcie nawiązujące do rokoka, np. Jeleny Szumilowej pokazującej dzieci z małymi zwierzątkami. Jedną z najbardziej popularnych fotografek pop-cultury jest Anne Geddes portretująca słodkie niemowlęta w stylizowanej scenerii bajkowej, przebraniach zwierzątek, kwiatów, wróżek itp. Kontrowersje budzi amerykańska fotografka Sally Mann swoimi ujęciami nagich dzieci, w makijażu, biżuterii itd., pokazująca dzieciństwo nie jako okres bycia słodką, niewinną istotą, ale osobą żyjącą wśród dorosłych i ich naśladującą; artystka stawia w nich pytania o granice dziecięcej naiwności. Podobnie portretujący nagie dzieci Wyatt Neumann, także spotykający się przez to z zarzutami pornografii. Z kolei Vee Speers stworzyła w cyklu The Birthday Party serię niepokojących portretów, pokazując dzieci oczami ich rodziców, realizujących w jakiś sposób swoje marzenia i ukazując ich oczekiwania wobec pociech. Jeszcze inaczej temat portretu dziecka ujęła Jessica Roberts w cyklu Before the camping, pokazując nastolatków w znanym im otoczeniu, nie jest to jednak sielankowa wizja dorastania, ale pełna zmartwień, smutku, zagubienia, buntu itd. Dzieci są też bohaterami zdjęć ukazujących biedę, głód, brutalność wojny. Kultura popularna zastąpiła też portrety malarskie filmami wideo w coraz nowszych technikach, analogowych i cyfrowych.

Kieszonka:
Portret dziecka w każdej epoce odzwierciedla aktualne podejście do najmłodszych, myśl psychologiczną, pedagogiczną oraz najnowsze tendencje i techniki artystyczne. Niezależnie od przemian społecznych, postępu technologicznego, sposobów ujęcia i jego celu, wciąż dużym powodzeniem cieszą się wystawy tradycyjnego portretu dziecięcego epok dawnych. Wśród licznych polskich wystaw wymienić można np. Portret dziecka w malarstwie polskim XIX w. (Muzeum Sztuki, Łódź 1976), Dziecko w malarstwie (Warszawa 1979), Dziecko w malarstwie (Tarnów 1992), Dziecko w malarstwie (Zamość 1999), Dziecko w malarstwie polskim (Bielsko Biała 2012) i wiele innych. W ostatnich latach miała miejsce np. wystawa Dziecko w malarstwie od XVI do końca XIX wieku ze zbiorów polskich (Wilanów 2004) pokazująca dziecko w 6 aspektach: 1) dziecko w rodzinie (radość, szczęście), 2) wielkie smutki, 3) edukacja, religia, zabawa, 4) osobowość dziecka, alegoria, symbolika; 5) trudy życia; 6) splendor nomini. Wiele wystaw poświęconych jest portretowi dziecka w różnych dziedzinach sztuki, np. Dziecko w plakacie (Zamość 1980), Dziecko w sztuce ludowej (Muzeum Wsi Słowińskiej Kluki 2002), Dziecko w malarstwie i fotografii (Legionowo 2007), Wszystkie Dzieci Świata (pokłosie konkursu fotograficznego, Pacanów 2010), Dziecko w fotografii, malarstwie i muzyce (Warszawa 2014). Liczne są także wystawy indywidualne portretujących dzieci twórców, dawnych (np. Dziecko w malarstwie Stanisława Wyspiańskiego, Biała Podlaska 2007) i współczesnych (np. P. Bednarskiego i T. Przygrodzkiego, Lublin 2008). Temat dziecka w malarstwie polskim pojawił się także na polskich znaczkach z okazji Dnia Znaczka w 1974 r.

Literatura:

  1. Błachowski A., Dziecko w sztuce ludowej, Warszawa 1976.
  2. Children painted by Dutch artists 1550-1820, London 1956.
  3. Dziecko w malarstwie, pod red. T. Skoczka, Proszówki 2013.
  4. Felch G., Jones A. T., Fotografowanie dzieci. Warsztaty fotograficzne, Gliwice 2010.
  5. Kabacińska-Łuczak K., Żołądź-Strzelczyk D., Codzienność dziecięca opisana słowem i obrazem…, Warszawa 2012.
  6. Kesselhut U., Das Kind in der Kunst, Leipzig 1977.
  7. Kinderbilder aus alter Zeit, pod red. J. Hoffmann, Stuttgart 1920.
  8. Klimaszewski T., Kruszewska E., Dziecko w sztuce plakatu, Warszawa 1979.
  9. Kubaszewska H., Dziecko w malarstwie polskim, Warszawa 1980.
  10. Makowska U., Dzieciństwo w malarstwie polskiego modernizmu, w: Mit dzieciństwa w sztuce młodopolskiej, Warszawa 1992.
  11. Micke-Broniarek E., Kiedy dziecko stało się człowiekiem… O ikonografii dziecięcej w malarstwie polskim XIX wieku, w: Dziecko w malarstwie od XVI do końca XIX wieku ze zbiorów polskich, Warszawa 2004.
  12. Mroczek A. A., Książka o fotografowaniu dzieci, Kraków 2008.
  13. Mróz K., Fotografia dzieci: od słodkich maluszków Anne Geddes do realistycznych portretów Jessiki Roberts, 1 czerwca 2010, http://www.swiatobrazu.pl/fotografia-dzieci-od-slodkich-maluszkow-anne-geddes-do-realistycznych-portretow-jessiki-roberts-20532.html
  14. Niesiołowska-Rothertowa Z., Dziecko w malarstwie polskim, Warszawa 1956.
  15. Pocheć-Perkowska T., Dziecko w malarstwie od XVI do końca XIX wieku, w: Dziecko w malarstwie od XVI do końca XIX wieku ze zbiorów polskich, Warszawa 2004.
  16. Purc-Stępniak B., Aspekty ikonograficzne wyobrażeń dziecka w malarstwie niderlandzkim XVI-XVIII wieku, w: Dziecko w malarstwie od XVI do końca XIX wieku ze zbiorów polskich, Warszawa 2004.
  17. Sroczyńska K., Dziecko w malarstwie polskim, Warszawa 1979.
  18. Wallrath R., Jugend im Bild. Familie und Freundschaft. Lehre und Spiel, Köln 1965/1966.
  19. Wróblewska K., Dawny portret dziecka ze zbiorów polskich, Olsztyn 1976.
  20. Żygulski Z., Dziecko w malarstwie polskim, Warszawa 1989.

Autorka hasła: dr Elżbieta Zarych, Uniwersytet Jagieloński