Przedszkola w Polsce i Europie - hasło otwarte

Z Encyklopedia Dzieciństwa
Wersja z dnia 21:57, 22 sty 2016 autorstwa Admin (dyskusja | edycje) (Utworzono nową stronę "Kraje dawnej Unii Europejskiej osiągnęły wskaźnik upowszechnienia edukacji przedszkolnej, prawie 100%. W Polsce przedszkola rozumiane są najczęściej jako dobro so...")

(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do: nawigacja, szukaj

Kraje dawnej Unii Europejskiej osiągnęły wskaźnik upowszechnienia edukacji przedszkolnej, prawie 100%. W Polsce przedszkola rozumiane są najczęściej jako dobro socjalne, co powoduje ich likwidację w przypadku niżu demograficznego, migracji ludzi. Rozumienie natomiast edukacji przedszkolnej jako dobra społecznego, narodowego (tak jak w innych krajach) zmienia jej funkcje z opiekuńczej na wspierająca dzieci w poznawaniu siebie i świata, wspierającą w poznawaniu kultury lokalnej, narodowej. Ich los nie zależy od demografii, wyludniania terenów. Niezależnie od liczby dzieci – funkcjonują. Dostępne fundusze europejskie pomogły wielu regionom wypełnić lukę w sieci różnych form edukacji przedszkolnej. Wiele z nich jednak ulega likwidacji z powodu braku wyraźnego, racjonalnego planu ich rozwoju, po ustaniu dotacji. Przepisy dopuszczają także uruchamianie placówek od minimalnej liczby 4 dzieci. Wskaźnik powszechności podnosi się powoli i nie można mówić, że Polska jest krajem bez przedszkoli, czy wieszczyć taką jego przyszłość. Są to nasze zobowiązania jako kraju członkowskiego UE. Przyjęcie idei przedszkola jako dobra społecznego wymaga rzeczywiście rozważenia zmiany kryteriów kwalifikowania dzieci do nich. Nie ma jednak kraju, w którym przedszkola byłyby całkowicie nieodpłatne, przynajmniej w wymiarze europejskim. Różnie obliczana jest jednak wysokość wskaźnika finansowego. Oto niektóre wybrane przykłady:

Niemcy: Większość przedszkoli utrzymywana jest z niewielkich opłat, wnoszonych przez rodziców, ustalanych indywidualnie w zależności od dochodów danej rodziny (istnieje możliwość całkowitego zwolnienia z opłat), oraz budżetów poszczególnych Landów.
Za opiekę w przedszkolu (3-6 lat) opłaty są niezależne od zarobków i wynoszą ok. 50 euro miesięcznie. Szereg placówek prywatnych pobiera jednak zdecydowanie wyższe opłaty. Miesięczny koszt całodziennej opieki w publicznym żłobku waha się w zależności od zarobków rodziców od ok. 60 do 450 euro. Najniższe stawki obowiązują, jeżeli dochód rodziców nie przekracza 22,5 tys. euro rocznie.

Dania: Opłata za przedszkole ustalana jest w zależności od komuny i jest to opłata około 1400 koron miesięcznie. Od tej kwoty są odliczenia w zależności od dochodu.
Większość miejsc dostępnych jest w żłobkach i przedszkolach. Gmina zapewnia ponadto usługi opieki nad dziećmi poniżej trzech lat, w ramach których dziećmi zajmuje się w swoim domu opiekunka. Jeśli rodzice zdecydują się na prywatna opiekę nad dzieckiem, gmina sfinansuje cześć kosztów tych usług. W przypadku niewielkiej liczby instytucji oferujących prywatna opiekę nad dziećmi gmina nie zapewnia dofinansowania.

Norwegia: Oplata miesięczna za miejsce w dziennym przedszkolu miejskim wynosi około 4000kr. (1kr - korona norweska ok. 0,50 zł). Jest możliwość uzyskania rabatów dla rodzeństwa chodzącego do tego samego przedszkola. Dla ulżenia młodym rodzicom władze norweskie wprowadziły maksymalną granicę opłat za miejsce w przedszkolu, zarówno komunalnym jak i prywatnym. Wynosi ona 2,3 tys. koron norweskich (945 zł) miesięcznie. Tyle płacą rodzice o najwyższych dochodach w kraju, których dzieci spędzają w przedszkolu 45 godzin tygodniowo. Dla osób zarabiających mniej opłata ta obniża się do 859 koron (350 zł). Co roku można odliczyć od podatku 25 tys. koron (10,1 tys. zł) za pierwsze dziecko i po 5 tys. koron (2 tys. zł) za każde kolejne, które uczy się, a nie przekroczyło 12. roku życia. Rodzice dziecka w wieku od 1 do 3 lat, które nie uczęszcza do całodniowego przedszkola, mogą liczyć na zasiłek opiekuńczy w wysokości 3,3 tys. koron norweskich (1,3 tys. zł) miesięcznie. Jeśli maluch spędza w przedszkolu tylko kilka godzin w tygodniu, rodzice otrzymają odpowiednio niższe wsparcie finansowe. Dla dzieci, dla których zabraknie miejsca w przedszkolu istnieje wiele alternatywnych instytucji, np. tzw. otwarte, domowe przedszkola. Placówki te działają na terenie całego kraju. Wstęp jest często bezpłatny bądź wynosi ok. 20 koron norweskich (8 zł) za dzień. przedszkola. Opłaty wynoszą tyle samo, co w przedszkolach zwykłych, ale za to możesz liczyć, że twoja pociecha będzie uczyła się i bawiła w małej, najwyżej pięcioosobowej grupie.

Francja: Publiczne przedszkola są integralną, powszechną i bezpłatną częścią systemu edukacji. Do prywatnych przedszkoli (głównie prowadzonych przez związki wyznaniowe) jardins d’enfants, uczęszcza jedynie 10% dzieci. Gminy ustalają wielkość oddziałów klasowych i finansują utrzymanie, naprawę budynków, koszty operacyjne, wyposażenie sal lekcyjnych oraz materiały pedagogiczne. Od publicznych różnią się godzinami pracy oraz pobieraniem opłaty od rodziców.

Włochy: Ustalono sposób finansowania przedszkoli – gminy zostały zobowiązane do pokrycia kosztów utrzymania budynków i ogrzewania państwowych przedszkoli, rodzice do opłat związanych z nauka i utrzymaniem bieżących potrzeb.

Szwecja: zapewnienia 6-latkom minimum 525 h bezpłatnych zajęć rocznie czyli ok. 44 godzin miesięcznie i średnio 11 g. tygodniowo. Za pozostałe płacą rodzice.

Kieszonka:
Na tle przedstawionych argumentów, przykładów rozwiązań edukacji dzieci można ogólnie odpowiedzieć na pytanie o szansę rozwoju dzieci twierdząco. Tak, polskie dzieci mają szansę na wspieranie ich w rozwoju, mają dostęp do edukacji. Różne są jednak wymiary tej szansy i obszary uporządkowania. Ministerstwo popełniło i popełnia nadal wiele błędów systemowych, organizacyjnych i programowych w obszarze edukacji najmłodszych. Nakazem chwili jest zawiązanie szczególnego sojuszu nauki i praktyki, nauki i edukacji. Szkoły wyższe, głównie kształcące nauczycieli do takiego sojuszu są gotowe, a MEN? Powinniśmy zrobić wszystko, by się porozumieć w spawie dzieci, warunków ich rozwoju i edukacji, by zostawić im świat we względnym porządku. To nasz obowiązek.

Autorka sugerowanych treści:

prof. dr hab. Danuta Waloszek, Wyższa Szkoła Biznesu w Dąbrowie Górniczej